poniedziałek, 19 maja 2014

Słuchawki o!głuszające

Dookoła mnie narasta chaos.
Sprawy mniejsze większe naciskają, prą na mnie jak góra lodowa.
Przychodzi taki moment
po wściekłościach
smutkach
wszelkich próbach oddalenia tak zwanego kielicha goryczy
wkładam słuchawki 


i nie ma mnie


dla ciekawiącej mnie kobiety w średnim wieku, która w jednej ręce dzierży zakupy, w drugiej rozgadany telefon, a sama wygląda jak alternatywna czterdziestka

dla sprzedawczyni poprawiającej w imię usprawiedliwienia dla moich podejrzanie zzieleniałych spodni kartkę na regale z napisem "ŚWIEŻO MALOWANE!"

dla spracowanej sekretarki Pani Dyrektor, z wysiłkiem mówiącej tak, załatwię, na jutro, na już, na przedwczoraj

i dla moich rzeczy zostawionych w sklepowej szafce na nocne czuwanie  nad panującym tam stwierdzeniem Inwentaryzacja

Cyrk na kółkach.



Koniec końców


Dom
Herbata

I "Optymistyka"








1 komentarz:

  1. Dom i herbata potrafią naprawić wszystko... A słuchanie ludzi w komunikacji miejskiej grozi załamaniem nerwowym, słuchawki są niezbędne! :)

    OdpowiedzUsuń